wtorek, 9 sierpnia 2011

Czy kurs franka spadnie oraz co zrobić, gdy nie spadnie

Rad których wam tutaj nie udzielę nie usłyszycie w żadnym banku i mało prawdopodobne, abyście usłyszeli u jakiegokolwiek doradcy finansowego, gdyż doradcy finansowi siedzą w kieszeniach bankierów. Moje rady należą do kategorii wiedzy zakazanej jak to nazywają bankierzy, gdyż stosując je banki i doradcy straciliby tylko pieniądze.

1. Czy i kiedy kurs franka szwajcarskiego spadnie
W bankach i telewizji ciągle słyszymy, że kurs franka jest tymczasowy i kiedyś musi spaść. Ileż prawdy i mądrości jest w tym odkryciu chociaż wątpię czy jest warte 1 grosz a co dopiero grube pensje które przecież Ci wszyscy ministrowie i analitycy dostają. Jest to odkrycie typu "koniec świata musi kiedyś nastąpić" lub "kiedyś na ziemię przylecą kosmici".

Postanówmy określić co wpływa na kurs franka szwajcarskiego i co musiałoby się wydarzyć, aby frank spadł względem PLN. Najważniejszą rzeczą są fundamenty finansowe oraz gospodarcze państwa. IIIRP ze swoją rozdętą do granic absurdu biurokracją, podatkami wynoszącymi ok. 83%, tysiącami ograniczeń i koncesji, ZUS, NFZ, korupcja, wzrost gospodarczy w granicach błędu statystytcznego, ujemny przyrost naturalny. Jak takie państwo może konkurować ze stabilną Szwajcarią? Jeżeli wierzysz w zapewnienia polityków że IIIRP to zielona wyspa, a obecny kurs CHF to wina spekulantów to radzę nabrać franków ile się da i opuścić tą stronę. Natomiast jeżeli twój instynkt samozachowawczy podpowiada ci, że coś jest nie tak z tą zieloną wyspą to zapraszam do dalszego czytania.

Analizując wiele danych, faktów oraz konsultując to wszystko z ludźmi z branży dane na temat kursu CHF względem PLN są szokujące. Przewiduję, że kurs CHF w ciągu następnych 10 lat będzie rósł conajmniej 20-30% rocznie. Co możemy zrobić w takiej sytuacji? Poniżej prezentuję moje rady:

1. Mając kredyt w CHF możemy kupić opcję na CHF, dzięki czemu zamrozimy kurs CHF, bo co stracimy na kredycie to zyskamy dzięki opcji.

2. Gdy CHF spadnie w granice 3,2-3,6 radzę czym prędzej popędzić do banku i przewalutować go na PLN, dzięki czemu nasz kredyt zostanie spłacony dzięki inflacji, pewnie wszyscy słyszeli o dziadku, który na początku lat 90 kredyt zaciągnięty w 86 spłacił jedną pensją. Tak samo będzie w przypadku kredytów w PLN w ciągu następnych 10 lat.

3. Można wyjechać do Szwajcarii i zacząć zarabiać CHF, jednak na dłużą metę odradzam, gdyż na skutek deflacji w Szwajcarii, zmniejszą się również zarobki.

4. Gdy CHF dojdzie do poziomu 4,50-5zł to radzę nie płacić rat, a bankowi przesłać klucze od mieszkania niech oni się teraz martwią.

5. Odradzam robienie dodatkowych zabezpieczeń na życzenie banku, efekt może być taki, że bank póści nas w skarpetkach.



Mity powtarzane w TV

Szwajcaria traci na wysokim kursie CHF - jest to kłamstwo służące temu, aby nie siać niepokoju wśród społeczeństwa. Szwajcaria zyskuje na wysokim kursie, bo dzięki temu może taniej kupować surowce, pozyskiwać siłę roboczą co dodatkowo napędza rozwój gospodarczy i tym samym może eksportować tanie i wysokiej jakości dobra. Gdyby słaba waluta była pozytywna dla gospodarki to kraje takie jak IIIRP, Zimbabwe, Burkina Faso byłyby w top10.

Interwencja Banku Szwajcarskiego w celu osłabienia kursu - jest to kolejne kłamstwo. Bank Szwajcarski ma możliwość osłabienia swojej waluty, a nawet zrobienia z niej bezwartościowy szmelc jakim staje się PLN, ale równałoby się to z ograbieniem swoich obywateli z oszczędności i ogromnym kryzysem gospodarczym połączonym z inflacją. Mieliby się tak poświęcić, aby uratować 1mln kredyciarzy w Polsce?

Kurs franka rośnie bo inwestorzy uciekają w bezpieczną walutę - kolejne kłamstwo. Bezpieczną walutę, może stworzyć jedynie mocarstwo militarne, bo za walutą będą stały rakiety i żołnierze. Kurs CHF rośnie bo inne waluty tracą na wartości w skutek inflacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz